Tajemnica przysposobienia i jej ochrona w prawie cywilnym
Zagadnienia związane z przysposobieniem doczekały się w polskim piśmiennictwie licznych opracowań, poczynając od artykułów, a kończąc na pracach o charakterze monograficznym1. Były też nie-jednokrotnie przedmiotem orzeczeń Sądu Najwyższego2. Trudno jednak uznać, że instytucja adopcji została w sposób wyczerpujący opisana i że poszczególne unormowania nie wywołują żadnych wątpliwości, zresztą zarówno teoretycznych, jak i związanych z praktyką stosowania prawa. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest m.in. fakt, iż przysposobienie wciąż podlega zmianom. Nie jest instytucją, która by „skostniała” na określonym etapie swojego rozwoju. Uwaga ta dotyczy nie tylko ewolucji adopcji w ujęciu historycznym, ale i czasów współczesnych, w tym także stosunkowo nieodległych, tj. lat dziewięćdziesiątych minionego wieku. Dokonywane przez polskiego ustawodawcę innowacje wynikają m.in. z oczekiwań społecznych związanych z adopcją oraz z konieczności dostosowania naszego prawa do międzynarodowych standardów. Polska ratyfikowała bowiem konwencje międzynarodowe dotyczące przysposobienia.