Aktualności
Jak wspominają swój udział w Olimpiadzie
Mówią, że zwycięstwo w Olimpiadzie to dla nich życiowa szansa, bo w przyszłości chcą zostać prawnikami. Publikujemy ich opinie na temat Olimpiady.
Joanna Kujda ( II LO w Rzeszowie), II miejsce.
Wystartowałam w Olimpiadzie, bo od dawna interesuje mnie prawo. Lubię seriale typu: „Sędzia Anna Maria Wesołowska” czy „Sąd rodzinny”. Do finału zaczęłam się przygotowywać, gdy tylko dowiedziałam się, że udało mi się zakwalifikować do ostatniego etapu. Żadne konkretne pytanie nie sprawiło mi większej trudności, choć muszę przyznać, że niektórych uczyłam się chętnie, innych trochę mniej. Korzystałam z pomocy prawnika i mojego profesora, historyka.
Anna Dąbrowska (LO w Suchej Beskidzkiej), III miejsce.
W chwili, w której podejmowałam decyzję o udziale w Olimpiadzie Wiedzy o Prawie, tak naprawdę dopiero zaczynałam się interesować tą dziedziną wiedzy. Startu nie traktowałam w kategoriach „zaliczenia kolejnej olimpiady”. Nie ukrywam, że mój udział był po części dziełem przypadku, bo kierowałam się chęcią wypróbowania własnych sił na tym jakże trudnym polu. Po przejściu trzech etapów Olimpiady i związanymi z nimi przygotowaniami wymagającymi znacznego poszerzenia wiedzy na temat prawa, mogę zdecydowanie powiedzieć, że prawo mnie zainteresowało, ale czy zwiążę z nim swoje dalsze losy, nie jestem jeszcze w stanie powiedzieć.
Pomysł zorganizowania Olimpiady Wiedzy o Prawie przez WSPiA oceniam bardzo wysoko. Ta inicjatywa niewątpliwie przyczynia się do popularyzacji wiedzy na ten niezwykle istotny temat, zachęca młodych ludzi do zainteresowania się tą dziedziną wiedzy, poszerzenia swoich wiadomości w tym kierunku. Myślę, że to na pewno zaprocentuje w przyszłości.
Mateusz Pleban (LO w Kolbuszowej), IV miejsce.
Udział w tej Olimpiadzie to nie zaliczenie kolejnej olimpiady, a chęć powalczenia o własną przyszłość , która wiąże z czymś, co tak naprawdę bardzo mnie interesuje -z prawem. Lubię umieć poruszać się po świecie, w którym obecnie na każdym kroku spotykamy się z różnymi aspektami prawa. Do finału zacząłem się przygotowywać przed tegorocznymi feriami. Najtrudniejszy i najbardziej stresujący etap to etap ustny Finału. Najtrudniejsze pytania: z zakresu prawa cywilnego. W przygotowaniu się do Olimpiady pomagał mi nauczyciel oraz osoba posiadająca prawnicze wykształcenie. Po ukończeniu studiów chciałbym dostać się na aplikację sędziowską lub radcowską.
Marcin Michna II LO w Łańcucie), V miejsce.
Poziom Olimpiady był wysoki. Wiadomo, zdarzały się pytania łatwiejsze oraz te trudniejsze. Prawem i polityką interesuję się od dziecka, jak zresztą wszyscy u mnie w domu (szczególnie dziadkowie). Z czasem zaczęło mnie interesować to, jak polityka działa pod względem instytucjonalnym (jakie kompetencje ma prezydent, jakie premier). Tak zaczęło się moje zainteresowanie prawem konstytucyjnym, które potem rozwinęło się także na inne gałęzie prawa. W przygotowaniu do Olimpiady skutecznie pomagał mi w tym mój wychowawca i jednocześnie nauczyciel historii oraz WOS-u w II LO w Łańcucie, mgr Mariusz Duliban.
Gdybym mógł coś zmienić, to zmieniłbym Konstytucję. Moim zdaniem, obecna zbyt mało precyzuje podział kompetencji pomiędzy prezydentem, a rządem. Co zresztą potwierdza nasza rzeczywistość polityczna. Oprócz tego zaostrzyłbym kary za niektóre przestępstwa (za jazdę po alkoholu, pobicie funkcjonariusza policji na służbie).