Aktualności
Siatkówka to moja pasja
Jest czołowym zawodnikiem drużyny siatkówki WSPiA. Dwukrotnie zdobył tytuł najlepszego zawodnika w turniejach o Puchar Rektora oraz ten najważniejszy tytuł -Sportowca Roku WSPiA 2009. Dlaczego wybrał siatkówkę, czym zajmuje się na co dzień…? Opowiada nam o tym Przemysław Cyrulik, student „administracji”.
- Dotychczas rzeszowskie akademickie drużyny spotykały się głównie na zawodach Podkarpackiej Ligi Amatorskiej Siatkówki. Teraz będą mogły zagrać ze sobą podczas Turnieju Międzyuczelnianego – zawodach typowo studenckich. Nie dziwi pana, że dotąd nikt nie zorganizował takiej studenckiej imprezy sportowej?
- Nie ukrywam, że chcielibyśmy występować w takich turniejach. Tym bardziej cieszę się, że to nasza Uczelnia podjęła trud organizacji tej imprezy i na naszej hali będziemy mogli gościć najlepsze rzeszowskie zespoły akademickie oraz czołową drużynę PLAS-u. W naszej drużynie prawdopodobnie nie wystąpi nasz kontuzjowany libero, a na pewno zabraknie Michała Dwornika, który dochodzi do siebie po zabiegu. Pomimo różnych problemów, które stają na naszej drodze obiecujemy, że damy z siebie wszystko!
- Dlaczego zdecydował się pan grać akurat w siatkówkę? Są z tym związane jakieś plany na przyszłość?
- Siatkówka to moja pasja. Już od podstawówki brałem udział w zajęciach czy zawodach siatkarskich, jednak regularne treningi zacząłem 7 lat temu, w Sędziszowie Młp. Występowałem na trzecioligowych parkietach przez cztery sezony. Wcześniej trenowałem piłkę nożną, jednak mój wzrost zaczął mi bardziej przeszkadzać, niż pomagać (198cm). Na sportowe plany już raczej za późno (24lata to dużo, jak na siatkarza) Pewne siatkarskie marzenia jednak pozostały i wiem, że część z nich jest w moim zasięgu. Choćby występy w dobrej ligowej drużynie.
- Ulubiona pozycja na parkiecie?
- Lubię przyjęcie z atakiem, ponieważ uwielbiam być (dosłownie) przez cały mecz zaangażowany w grę, przyjmować, atakować, bronić. W drużynie WSPiA występuję jednak jako atakujący i staram się spełniać założenia trenera dotyczące tej pozycji.
- Jest pan nie tylko zagorzałym kibicem Asseco Resovii, ale też współpracuje z tą drużyną. Kilka słów na ten temat…
- Na wyjazdowe mecze Asseco Resovii wybieram się, gdy tylko pozwalają mi na to praca oraz studia. Moja współpraca z Asseco Resovią zaczęła się, gdy jeden z prezesów Resovii zobaczył moje zdjęcia w internecie, które bardzo mu się spodobały. Dzięki temu mogłem połączyć dwie swoje pasje: zamiłowanie do siatkówki oraz fotografię. Obecnie każda moja galeria z meczów trafia na angielską wersję strony Asseco Resovii, dzięki temu zdobyłem kontakt z jednym z zagranicznych siatkarskich menadżerów. Moje zdjęcia znaleźć także można na mojej stronie internetowej: www.przemek-foto.cba.pl.
- Pana zawodowe plany?
- Są ściśle związane z moją obecną pracą. Jestem Kontrolerem Jakości w firmie lotniczej Hispano-Suiza, która wymaga ode mnie bardzo dużej odpowiedzialności i dyspozycyjności, ale zarazem jest bardzo ciekawa. Ciekawostką jest, że nasze części trafiają m. in. do silników największego samolotu pasażerskiego świata - Airbus'a A380.
Rozmawiał: Piotr Wróbel