Ta strona używa cookie. Informacje o tym w jakich celach pliki cookie są używane znajdziesz w Polityce Prywatności.
W przeglądarce internetowej możesz określić warunki przechowywania i dostępu do cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.  
Zamknij

Aktualności

80. urodziny naszego Profesora

2009-12-15
Prof. Wiesław Skrzydło, nasz Wykładowca. Postać wyjątkowa. Tworzył filię UMCS i kierunek „prawo” w Rzeszowie. Z okazji urodzin Jubilata zaprosiliśmy Go do WSPiA na wyjątkową uroczystość...


200 lat!

Co najmniej tyle życzymy naszemu Jubilatowi, prof. Wiesławowi Skrzydło. Cieszymy się, że swoją 80 rocznicę urodzin zechciał dziś świętować z nami i w naszej Uczelni.


Środowisko naukowe i akademickie Rzeszowa nie ma żadnej wątpliwości: to właśnie prof. Wiesław Skrzydło jest twórcą kierunku "prawo" w Rzeszowie, w filii UMCS. Co o tym sądzi sam Pan Profesor? Jest skromny, jak zwykle. Mówi: - Miałem w tym swój udział, ale  to też zasługa pierwszego Rektora UMCS, Grzegorza Leopolda Seidlera. Był ogromnym miłośnikiem Rzeszowa – miasta leżącego na szlaku między Krakowem a Lwowem. To jemu trzeba oddać sprawiedliwość…

My z kolei oddajemy sprawiedliwość Panu Profesorowi i oświadczamy: - To dla nas zaszczyt, że związał się z naszą Uczelnią od początku jej istnienia i jest z nami do dziś.

Marzyłem o tym, aby…

Wiesław Skrzydło urodził się 11 kwietnia 1929r. w Rokitnie (Wołyń). W 1935 r. jego rodzina osiedliła się w Żółkiewce (powiat krasnostawski). Tam uczęszczał do szkoły podstawowej, a po jej ukończeniu podjął pierwszą pracę (1943 r.) w Spółdzielni Rolniczo-Handlowej. Najpierw pracował przy obsłudze centrali telefonicznej, później jako sprzedawca w sklepie. Powód tak wczesnego zatrudnienia był oczywisty. W tym czasie dobrze było mieć kenkartę (kartę pracy), aby uniknąć wywózki na roboty do Niemiec. Jednocześnie W. Skrzydło pobierał naukę na tajnych kompletach, dzięki czemu w 1949r. odebrał dyplom maturalny w Liceum im. Stanisława Staszica w Lublinie.

Po ukończeniu szkoły średniej  podjął studia prawnicze I stopnia na UMCS. Okoliczności, w jakich W. Skrzydło zdecydował się o wyborze kierunku studiów, były niecodzienne. Profesor wspomina: - Marzyłem o tym, aby podjąć studia związane z administracją, zarządzaniem lub prawem, ale  w pobliżu nie było uczelni, która oferowałaby takie kierunki. Problem rozwiązał się… podczas balu maturalnego. Przyszła na niego żona rektora UMCS i zapytała: - Kto z was chce studiować prawo? Natychmiast się zgłosiłem.  Odpowiedziała: - No to ma pan szczęście! Właśnie w ministerstwie zapadła decyzja, aby na UMCS otworzyć ten kierunek.

Egzamin na studia również przebiegał w niecodziennych okolicznościach. Członek komisji, przedstawiciel ZNP, widząc w kieszeni kandydata „Przegląd Sportowy” zadawał mu pytania typu: jaki jest rekord Polski w biegu na 100 metrów lub które drużyny zajmują trzy pierwsze miejsca w I lidze piłkarskiej.

„Dwoje naukowców w rodzinie, to za dużo”

Po studiach prawniczych I stopnia na UMCS  W. Skrzydło został skierowany na studia magisterskie do Warszawy. Pracę magisterską na temat „Rada Państwa w Konstytucji PRL” obronił w 1953 r. (jej promotorem był prof. Stanisław Rozmaryn). Mimo propozycji, aby pozostał na Uniwersytecie Warszawskim, W. Skrzydło postanowił wrócić do Lublina. Nie tylko z sentymentu dla rodzinnych stron, ale też… z miłości do żony Zofii Rojek. Pani Zofia również „poświęciła” się dla męża. Zrezygnowała z pracy naukowej na Wydziale Farmacji i podjęła pracę w Wytwórni Surowic i Szczepionek w Lublinie. Swoją decyzję tak skomentowała: - Dwoje naukowców w jednej rodzinie to za dużo!

W. Skrzydło został zatrudniony w Katedrze Prawa Konstytucyjnego UMCS. W 1955r. rozpoczął studia doktoranckie, przygotowując rozprawę „Rola i funkcja społeczna stronnictw w ustroju politycznym PRL”. Przygotowywanie tej rozprawy odbywało się w szczególnych warunkach. Profesor mieszkał wówczas z sześcioosobową, trzypokoleniową rodziną w dwupokojowym mieszkaniu. Dlatego miejscem jego pracy była łazienka, a biurkiem – wanna wyścielona kocami. W maju 1959 r. odbyła się publiczna obrona jego pracy doktorskiej. W. Skrzydło odebrał dyplom nr 1 doktora nauk prawnych na Wydziale Prawa UMCS dla najmłodszego adiunkta Wydziału.

W latach 1964-1965  był prodziekanem Wydziału Prawa. Od 1965 do 1972 r. pełnił funkcję prorektora UMCS, a w latach 1972-1981 – funkcję rektora. Profesorem nadzwyczajnym został w 1970 r., zwyczajnym – w 1975 r. Jego dorobek naukowy to ponad 250 opublikowanych książek (monografii, podręczników).

Odznaczenia
 
W trakcie swojej kariery naukowej W. Skrzydło otrzymał wiele odznaczeń i wyróżnień. Do najważniejszych należą:

*Komandoria Narodowego Orderu Zasług Republiki Francuskiej przyznana mu przez Prezydenta V Republiki (1975 r.)
*Godność honoris causa Uniwersytetu Lwowskiego (1979 r.)
*Medal Komisji Edukacji Narodowej (1973 r.)
*Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski (1984 r.) oraz odznaka Zasłużonego Nauczyciela PRL i tytuł honorowego obywatela Rzeszowa i Jarosławia.

Fascynacja

Jego największą fascynacją w karierze naukowej stała się analiza ustroju politycznego Francji. Języka francuskiego zaczął uczyć się jeszcze na tajnych kompletach, naukę kontynuował w szkole średniej. W 1960 r. odbył staż naukowy w Centre National de la Recherche Scientifique w Paryżu. W 1963 r. przedstawił rozprawę habilitacyjną „Istota przemian polityczno-ustrojowych powojennej Francji. IV i V Republika”. W latach 1985 – 1991 pełnił funkcję Dyrektora Stacji Naukowej Polskiej Akademii Nauk w Paryżu.

Zasługi dla rzeszowskiego środowiska akademickiego

Zasługi  Profesora dla rzeszowskiego środowiska naukowego są wyjątkowe. Już w 1959 r., tuż po obronie pracy doktorskiej, był jednym z pięciu wykładowców UMCS, którzy zakładali w Rzeszowie punkt konsultacyjny studiów prawno-administracyjnych. W 1969 r., jako prorektor UMCS  tworzył Filię UMCS w Rzeszowie (w tym kierunek prawo). Profesor wspomina dziś: - To była sobota. Mieliśmy posiedzenie m.in. z lokalnymi władzami, na którym zapadła decyzja o powołaniu Filii. Ustaliliśmy, że na razie nie będziemy tego nagłaśniać. Ale informacja o tej decyzji wyciekła i pojawiła się w telewizji. W poniedziałek byłem w Warszawie, w ministerstwie. Ochrzaniono mnie za to, że minister dowiaduje się o powołaniu Filii z… telewizji. A ja przecież nic z tym „przeciekiem” nie miałem wspólnego. Ale tak już w życiu bywa: kary i nagrody „spadają” na niewinnych.

Dlaczego Profesor wybrał WSPiA

Od początku istnienia naszej Uczelni (1995 r.) do dziś Profesor Skrzydło jest z nami (uczestniczy w życiu Uczelni, prowadzi wykłady). Dlaczego? – Przyglądałem się ludziom, którzy tworzyli tę Uczelnię i wiedziałem, że warto im zaufać. Jerzy Posłuszny, kiedyś student Filii UMCS, a  dziś rektor WSPiA, to kopalnia pomysłów i dobry organizator. Zakładając uczelnię mówił  o tym, że będzie ona nowoczesna i że własna kadra naukowa spełniać będzie najwyższe oczekiwania. I tak się stało!
Cieszą słowa Pana Profesora, a także to, że w swojej karierze naukowej podkreśla swoje przywiązanie do WSPiA. W wydaniu zbiorowym „Administracja publiczna u progu XXI wieku” Profesor opublikował pracę „Konstytucyjny model rządów w Polsce”, którą dedykował prof. Janowi Szreniawskiemu - pierwszemu prorektorowi UMCS w Rzeszowie,  dziś - kierownikowi Katedry Prawa Administracyjnego i Nauk Administracyjnych WSPiA.  Profesor był też promotorem prac doktorskich naukowców z kadry WSPiA: Krzysztofa Eckhardta (dziś – prorektor WSPiA) oraz Jerzego Buczkowskiego.

Super kontakt ze studentami

„Miał i nadal ma bardzo dobry kontakt ze studentami…”. Opinia, z którą często można się zetknąć. Co to tak naprawdę oznacza?  Profesor Wiesław Skrzydło odpowiada: - Zawsze powtarzam studentom: wy beze mnie możecie żyć, ja bez was – nie!  Student  to w pewnym sensie mój partner. Podanie mu ręki przed egzaminem jest dla mnie czymś oczywistym.

Jest pewna historia będąca przykładem jego ciepłego podejścia do studentów, którą Profesor zachował  w szczególnym zakamarku swojej pamięci. Gdy był rektorem UMCS spotkał przed swoim gabinetem studentkę, która trzymała w ręku podanie. Nie dostała się na studia i chciała się od tej decyzji odwołać. Profesor – nie przyznając  się, że jest rektorem – zaczął z nią rozmawiać. Na jego pytanie, dlaczego z tym podaniem nie idzie dwa pietra niżej  (czyli tam, gdzie powinno składać się tego rodzaju dokumenty), studentka odpowiedziała: „Jeśli rektor ma decydować o losie człowieka, to powinien zobaczyć tego człowieka, a nie tylko papier”. – Wziąłem ten papier z prośbą o przyjęcie na studia i napisałem na nim: zgadzam się – wspomina prof. Skrzydło. - Po latach dowiedziałem się, że ta pani  zrobiła karierę w zawodzie prawniczym. Awansowa nawet, bo z prokuratury rejonowej szybko przeszła do prokuratury okręgowej…

To jego... wyjątkowe poczucue humoru

Profesor Wiesław Skrzydło. Wielce Szanowny Jubilat. W tym roku obchodzi 80 rocznicę urodzin. My mamy wątpliwości, czy aby jego metryka urodzenia naprawdę  jest prawdziwa.

Pan Profesor jest człowiekiem, któremu pozazdrościć można energii, pomysłów, chęci działania. No i, oczywiście, poczucia humoru. W jednej z naszych publikacji pojawiło się zdjęcie Profesora wykonane kilka miesięcy temu. Znajomi pytali go potem, kiedy ono zostało zrobione: 10, 20 lat temu?  Profesor im odpowiedział: - To jest moje aktualne zdjęcie. Uwierzcie mi, ja naprawdę tak wyglądam…

 

 

 

 

 

 

Multimedia

Prev Next
  • Wirtualne informatory
  • Wirtualny spacer
  • Podkasty

Biblioteka

Akademickie Biuro Karier