Ta strona używa cookie. Informacje o tym w jakich celach pliki cookie są używane znajdziesz w Polityce Prywatności.
W przeglądarce internetowej możesz określić warunki przechowywania i dostępu do cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.  
Zamknij

Aktualności

Zanim wybierzesz uczelnię, wcześniej dobrze ją sprawdź

2010-08-11
To rada Edyty Malczak, która rozpoczęła studia na kierunku „prawo” na jednym z polskich uniwersytetów, ale szybko zrezygnowała i złożyła teraz podanie w WSPiA. Dlaczego? – Ważne jest, z jaką kadrą dydaktyczną ma się do czynienia i w jakich warunkach się studiuje, a nie to, czy na dyplomie widnieje hasło „uniwersytet” – odpowiada.

Edyta zaczęła studiować „prawo” na jednej z uniwersyteckich uczelni. Wybrała studia niestacjonarne, zaczęła płacić czesne. Oczekiwała, że w zamian otrzyma profesjonalne wykształcenie. Zrezygnowała jednak, bo uznała, że kadra i warunki, w jakich studiuje, nie spełniają jej oczekiwań.


Edyta Malczak (z prawej) z siostrą Eweliną - absolwentką ("administracja")
oraz studentką ("prawo") WSPiA.

 
Mimo, że nie podajemy nazwy uniwersytetu, na którym Edyta studiowała (nie chcemy być nietaktowni), jej historia jest jak najbardziej autentyczna. To przykład na to, że przy podejmowaniu decyzji o wyborze uczelni należy kierować się zdrowym rozsądkiem, a nie stereotypem i obiegową opinią.
 
Edyta pracuje jako sekretarz sądowy. Zdecydowała się na studia niestacjonarne, aby podwyższyć swoje kwalifikacje. Wybrała jeden z uniwersytetów między innymi dlatego, że hasło „uniwersytet”… brzmi dumnie. – Po podjęciu studiów byłam mocno zawiedziona  – mówi dziś. – Zajęcia dla studentów studiów niestacjonarnych odbywały się m.in. w piątki, co oznaczało, że musiałam zwalniać się z pracy. Małe sale wykładowe, stare krzesła… No i kadra, która nie spełniała oczekiwań.
 
Edyta zrezygnowała ze studiów. Zraziła się. I zapewne trwałaby w tym przekonaniu do dziś, gdyby nie jej siostra, Ewelina: absolwentka „administracji” WSPiA, do dziś - studentka „prawa” w naszej Uczelni. To ona namówiła Edytę, aby ta spróbowała raz jeszcze.
 
 - Pokazałam siostrze nasz nowoczesny kampus, przypomniałam, że u nas wykładają m.in. prof. Andrzej Zoll, prof. Zbigniew Ćwiąkalski i prof. Wiesław Skrzydło, wybitny polski konstytucjonalista – mówi Ewelina. - Poza tym, w naszej Uczelni zajęcia dla studentów studiów niestacjonarnych odbywają się tylko w weekendy. Nie trzeba zatem brać urlopu, aby studiować. Ewelina dodaje też: - Siostra zdecydowała się na studia WSPiA, co mnie uradowało, bo  teraz będziemy studiować razem w tej samej Uczelni.
 
Edytę do WSPiA przekonał jeszcze jeden argument: nowatorskie praktyki zawodowe zaproponowane przez WSPiA (informacje o praktykach znajdziesz na: www.wspia.eu/dla-studenta/praktyki-studenckie).  Dzięki nowemu systemowi nasi studenci zdobyć mogą nie tylko teoretyczną, ale przede wszystkim praktyczną wiedzę przydatną w pracy. – To bardzo ważne, bo studenci innych uczelni, którzy przychodzą do sądu na praktyki, mają problem z wypełnieniem prostego nawet dokumentu – mówi Edyta Malczak.
 
 

 

Multimedia

Prev Next
  • Wirtualne informatory
  • Wirtualny spacer
  • Podkasty

Biblioteka

Akademickie Biuro Karier