Aktualności
Podkarpackie jest dziś liderem…
To nasz sukces
Gdy w Polsce rozpoczynał się proces prywatyzacji, nasze województwo było pod tym względem na szarym końcu. Dziś jesteśmy liderem. To m.in. zasługa ludzi odpowiedzialnych za prywatyzację, którzy mieli odwagę podejmować ryzykowne czasem decyzje – mówił prof. Z. Gawlik, otwierając panel dyskusyjny na temat prywatyzacji w woj. Podkarpackim.
Na zdjęciu (od lewej): Red. R. Adamski, prof. Z. Gawlik, K. Mazur,
prof. M. Wierzbowski, J.Krawiec, R.Zając, H. Małecki.
To, w jakim tempie w danym regionie Polski odbywała się prywatyzacja wynikało z wielu przyczyn. Po latach ważne jest jednak, aby odnotować fakt, że to właśnie w Podkarpackim wprowadzono jedyny w kraju program wspomagania inicjatyw prywatyzacyjnych.
- Do sukcesu prywatyzacji w naszym województwie przyczynili się także, a właściwie przede wszystkim ludzie, którzy w tym zakresie podejmowali decyzje, które w przyszłości potrafiły się „obronić” – mówił prof. Zb. Gawlik.
Co miał na myśli, mówiąc o „obronie”? Wyjaśnił to obecny podczas panelu prof. Marek Wierzbowski, ekspert z tego zakresu, który przywołał przykład prywatyzacji Zelmeru.
Prywatyzacja zakładu odbywała się poprzez giełdę. NIK skierował jednak sprawę do prokuratury sugerując, że cena akcji powinna być wyższa. – Takie myślenie kontrolerów NIK wynikało z braku zrozumienia, na czym polega prywatyzacja poprzez giełdę – mówił prof. M. Wierzbowski. – Cenę w tym przypadku wyznacza bowiem rynek!
Po latach śledztwa prokuratura uznała, że prywatyzacja Zelmeru została… przeprowadzona prawidłowo.
Najważniejsze jest zaangażowanie
Krzysztof Mazur, Dyrektor Delegatury Ministerstwa Skarbu Państwa w Rzeszowie, chcąc zilustrować swoją wypowiedź, posłużył się powiedzeniem: „Cesarze wojują, ale to chłopy biją”. Co miał na myśli?
Najważniejsze decyzje w sprawie prywatyzacji zapadały oczywiście na szczeblu ministerialnym, ale to od zaangażowania ludzi w danym przedsiębiorstwie zależało, czy prywatyzacja odniesie sukces.
Do takich zaangażowanych osób należy m.in. Ryszard Zając, Prezes Zarządu Solbet Stalowa Wola, firmy doskonale radzącej sobie na rynku. – Prywatyzacja naszego zakładu do łatwych nie należała – mówił podczas konferencji R. Zając. – Udało się, bo dogadałem się z załogą oraz związkami zawodowymi, a poza tym – nie traciłem nadziei. Bywało, że wieczorem miałem już dość, ale rano, następnego dnia, podejmowałem decyzję, że się nie poddam.
Prywatyzacja, a bezpieczeństwo państwa
Przykładem na to, że prywatyzacja w Podkarpackim odniosła sukces jest m.in. PGE Obrót. Firma sprzedaje energię odbiorcom tzw. ściany wschodniej. Ma oddziały m.in. w Białymstoku. Warszawie, Łodzi, Lublinie. Od niedawna centrala tej firmy znajduje się w Rzeszowie. Henryk Małecki, Prezes PGE Obrót powiedział podczas konferencji: - PGE to firma, której roczny dochód wynosi ok. 13 mld zł. Jesteśmy firmą giełdową, ale kontrolowaną przez Skarb Państwa, dzięki czemu państwo ma zapewnione bezpieczeństwo w tym zakresie.
Fakt, że prywatyzacja firmy strategicznej nie jest zagrożeniem dla państwa potwierdził także Jacek Krawiec, Prezes Zarządu i Dyrektor Generalny PKN Orlen. Powiedział: - W naszej spółce Skarb Państwa na 27 proc. udziałów. To wystarczy, aby państwo miało zapewnione bezpieczeństwo zakresie gospodarki paliwami.
Panel dyskusyjny poprowadził red. Roman Adamski z Polskiego Radia Rzeszów.
W konferencji wzięli udział m. in….
W konferencji „20 lat prywatyzacji w Polsce”, która odbyła się w WSPiA, wzięli udział m.in.: Aleksander Grad, Minister Skarbu Państwa oraz byli szefowie resortu: Piotr Czyżewski, prof. Tomasz Gruszecki, Kazimierz Marcinkiewicz, Wiesław Kaczmarek, Jacek Socha.
Opr.Piotr Wróbel