Aktualności
Państwo polskie powinno przyjrzeć się przepisom dotyczącym zastępstwa konstytucyjnego
2011-05-23
Jakie błędy dotyczące zastępstwa konstytucyjnego nadal istnieją w polskim prawie i czy nasz kraj potrafi poradzić sobie w sytuacjach kryzysowych takich jak katastrofa prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem. Rozmawiamy o tym z sędzią Trybunału Konstytucyjnego prof. dr hab. Markiem Zubikiem, który wygłosił w WSPiA wykład na temat „Zastępstwo konstytucyjne organów Państwa w sytuacjach kryzysowych”.
Czy Polska jest przygotowana na sytuacje kryzysowe?
Rozmowa z prof. dr hab. Markiem Zubikiem, sędzią Trybunału Konstytucyjnego.
Prof. dr hab. Marek Zubik
- Czym jest sytuacja kryzysowa w państwie?
- Uchwycenie tego pojęcia zależy od tego, czy chcemy poszukiwać definicji prawnej, czy innej. Ale wydaje mi się, że za sytuację kryzysową możemy uznać dane zdarzenie lub ciąg zdarzeń, które w sposób istotnie negatywny wpływają na życie społeczne.
Nie da się ich utożsamić ze stanami nadzwyczajnymi w rozumieniu Konstytucji RP. Nie da się jednak wykluczyć, że co najmniej w pewnych sytuacjach, sytuacja kryzysowa będzie odpowiadała przesłance wprowadzenia któregoś ze stanów nadzwyczajnych w państwie.
- Proszę podać przykład takiej sytuacji kryzysowej.
- Z taką sytuacją w jakimś wymiarze mieliśmy do czynienia po kwietniu 2010 r. Nie nadawała się do ujęcia w ramach stanu nadzwyczajnego w rozumieniu konstytucyjnym.
Jednak niewątpliwie była to sytuacja nadzwyczajna i niebezpieczna dla funkcjonowania państwa z prawnego i praktycznego punktu widzenia. Osoby, reprezentujące szereg organów konstytucyjnych, zginęły i powstało pytanie, „Co dalej? Jak ma funkcjonować cały system organów państwa? Jak wykonywać kompetencje tych organów?”. To było wielkie wyzwanie dla państwa polskiego.
- Czy istnieje okres minimalny i maksymalny wprowadzenia takiej sytuacji? Zależy to od danej sytuacji?
- Skoro w Konstytucji RP brak jest pojęcia „sytuacja kryzysowa”, trudno również mówić o okresach „obowiązywania” takiego stanu. Nieco inaczej ten problem postrzega ustawa o zarządzaniu kryzysowym, ale także ona widzi to zagadnienie szerzej, również w perspektywie zapobiegania zajściu zdarzeń, których negatywne skutki uzasadniałyby przyjęcie, że mamy do czynienia z „kryzysem”, w tym rozumieniu, o którym tu rozmawiamy.
Nieco inaczej rzecz się ma z tymi sytuacjami kryzysowymi, które są przesłankami wprowadzenia stanu wyjątkowego lub stanu klęski żywiołowej. Tutaj prawo określa ramy czasowe takiego reżimu prawnego funkcjonowania państwa.
- Czy w przypadku wprowadzenia zastępstwa, formułuje się jakiś specjalny podmiot, wykonujący kompetencję zastępowanych organów?
- Funkcje wykonywania obowiązków głowy państwa czy zastępcze wykonywanie jakichkolwiek innych obowiązków, powinno mieć wyraźną podstawę prawną. Jest to najbardziej pożądany stan prawny. Wówczas takie przepisy kompetencyjne muszą wskazywać, kto, w jakiej sytuacji i jak długo, może pełnić dane obowiązki.
Po doświadczeniach czasu od 10 kwietnia 2010 r., niektóre przepisy ustawowe w tym kontekście zostały już znowelizowane. Tak na przykład stało się z przepisami ustawy o NBP. W sposób bardziej klarowny, uregulowano kwestię zastępczego wykonywania obowiązków Prezesa NBP. Niestety nie wszystkie przepisy ustrojowe zostały jednak przejrzane z tego punktu widzenia.
- Czy Pańskim zdaniem, państwo polskie poradziło sobie z kryzysem po katastrofie smoleńskiej?
- Generalnie udało się dobrze wyjść z tej sytuacji. Natomiast, czy wszystkie działania w pełni znajdowały uregulowane w przepisach prawa, miałbym wątpliwości.
Nie jest to oczywiście jeszcze samo w sobie zarzutem wobec osób, które musiały podjąć wówczas jakieś konkretne rozstrzygnięcia. Te kwestie należałoby zawsze oceniać w indywidualnych przypadkach.
- Czyli Pańskim zdaniem potrzebne są zmiany w przepisach z tego punktu widzenia?
- Jak najbardziej. Wydaje mi się, że byłoby rozsądnym postulatem wobec ustawodawcy, aby przejrzał przepisy ustrojowe, dotyczące organów państwa, czy w sposób należyty przepisy te znajdują odpowiedź na wypadek nagłych zdarzeń, których skutkiem jest śmierć osób, pełniących dane funkcje w państwie.
- Proszę podać przykład takiej pożądanej zmiany w przepisach.
- Moim zdaniem należałoby przejrzeć na przykład ustawę o Rzeczniku Praw Obywatelskich. Czy w sposób odpowiedni reguluje kwestie na wypadek nagłego, przedterminowego zakończenia pełnienia funkcji przez Rzecznika.
Również niektóre przepisy konstytucyjne, mogłyby być bardziej precyzyjne. W 2010 r. wiele sytuacji praktycznych, udało się dokonać dzięki mechanizmowi wykładni prawa, jednak sama Konstytucja powinna dawać w takich trudnych dla państwa sytuacjach bardziej precyzyjne odpowiedzi
Rozmawiała: Beata Bednarczyk