Aktualności
Najlepsi „krasomówcy”
Kto najlepiej oskarżał Emila
Po rozwodzie Morut chciał się zemścić na byłej żonie. Pobił jej syna (swojego pasierba). Chłopiec został inwalidą na całe życie… Aplikanci, uczestnicy konkursu, na kanwie tej historii przygotowali swoje mowy oskarżycielskie.
Najbardziej przekonujący okazał się Rafał Sadowski, reprezentujący apelację gdańską. Arkadiusz Jarosz, przedstawiciel apelacji rzeszowskiej zdobył nagrodę publiczności.
II etap finału XV Ogólnopolskiego Konkursu Karsomówczego dla Aplikantów Prokuratorskich rozegrał się we wtorek (18.11.br.). Przypomnijmy. W konkursie wzięło udział 10 aplikantów, którzy reprezentowali Prokuratury Apelacyjne z całego kraju. Dzień wcześniej (poniedziałek, 17.11.br) wygłaszali przemówienia oskarżycielskie przygotowane przez siebie; na dowolny temat. We wtorek uczestnicy prezentowali wystąpienia na podstawie otrzymanego kazusu jednakowego dla wszystkich. Mieli oskarżyć fikcyjną postać z Rzeszowa, Emila Moruta.
Kiepska miłość i solidny młotek
Zanim, w jaki sposób aplikanci oskarżali, kilka słów o tym, kogo i za co. Emil znęcał się nad żoną. Zwłaszcza, gdy wypił, a to zdarzało mu się często. Podejrzewał, że żona chce go zdradzić. Doszło do rozwodu. Ona wyprowadziła się do rodziców. Emil zamieszkał razem z pasierbem.
Pewnej nocy (jak zwykle po kilku głębszych) wszedł do pokoju śpiącego już pasierba i ciężkim młotkiem zadał mu kilkanaście ran. Wychodząc z mieszkania Emil był przekonany, że chłopiec zmarł. Gdy wrócił rano zorientował się jednak, że pasierb żyje. Poprosił o pomoc sąsiadów, wezwał karetkę pogotowia. Chłopiec przeżył, ale został sparaliżowany…
Winny!
Aplikanci w swoich mowach oskarżycielskich wykazywali, że Emil bez wątpienia zasługuje na karę. Jednak wysokość proponowanych kar była bardzo różna, tak jak i różny był styl, w jaki uczestnicy konkursu przekonywali do swoich racji. Dominowały dwa sposoby wygłaszania przemówienia.
Pierwszy: oparty o fakty, ale w stylu „literackim”. Jedna z aplikantem powoływała się zatem Senekę, pozwalała sobie na osobisty komentarz z odrobiną ironii (przykład, cyt.: „No pewnie, że Emil Morut „miał prawo” traktować żonę jak sprzątaczkę. Przecież podejrzewał, że żona chce go zdradzać”). Inni sucho komentowali fakty (Cytaty: „pożycie małżeńskie się nie układało”, „Emil spożył dwie lampki wina…”).
Różne były też wnioski co do wysokości kary. Jeden z uczestników konkursu zwrócił uwagę na fakt, że Emil próbował potem ratować pasierba i wezwał pogotowie. Zaproponował zatem karę 8 lat i 6 miesięcy więzienia, zakaz spotykania się z pasierbem przez 10 lat, 50 tys. zł odszkodowania na rzecz chłopca oraz… przepadek mienia w postaci młotka. Dla innej aplikantki, fakt że sprawca wezwał pogotowie, nie miał znaczenia. – Emil Morut, po zaatakowaniu pasierba był przekonany, że go zabił. Tylko przez przypadek chłopiec przeżył – przekonywała. Zaproponowana przez nią kara? 25 lat więzienia i pozbawienie praw publicznych na lat 10.
Zwyciężyli…
Kto według jury był najbardziej przekonujący i elokwentny?
I miejsce: Rafał Sadowski (apelacja gdańska)
II miejsce: Monika Łata (apelacja krakowska)
III miejsce: Krzysztof Marek (apelacja katowicka)
Nagroda publiczności: Arkadiusz Jarosz (apelacja rzeszowska)