Aktualności

 

 

Prawie 40 uczniów szkół ponadgimnazjalnych z Podkarpacia odebrało w poniedziałek (13.06) w WSPiA dyplomy ukończenia Młodzieżowej Akademii Prawa. W czasie uroczystości w Sali Rozpraw (Collegium Iuridicum) najbardziej aktywni słuchacze Młodzieżowej Akademii Prawa otrzymali dodatkowo wyróżnienia i upominki od Wyższej Szkoły Prawa i Administracji.

 

W uroczystym zakończeniu pierwszego roku działalności MAP uczestniczyli m.in. prof. Jerzy Posłuszny, Rektor WSPiA, prof. Zbigniew Ćwiąkalski, kierownik Katedry Prawa Karnego WSPiA, były minister sprawiedliwości oraz prof. Andrzej Zoll, wykładowca WSPiA.

 

W czasie roku akademickiego słuchacze MAP mogli dowiedzieć się m.in. jak wygląda system kształcenia na studiach prawniczych w Polsce oraz jakie są zasady odbywania aplikacji. Zajęcia prowadziła wysoko wykwalifikowana kadra naszej Uczelni, (wśród której znajdują się autorytety naukowe) i znakomici praktycy współpracujący z WSPiA.

 

Jednym z ciekawszych punktów Młodzieżowej Akademii Prawa była symulowana rozprawa sądowa, podczas której słuchacze MAP wcielili się w rolę sędziego, prokuratora, obrońców i oskarżonego. Uczniowie musieli również samodzielnie przygotować całą rozprawę.

 

Reguły ostrożności w prawie karnym były tematem ostatniego w tym roku akademickim posiedzenia sekcji prawa karnego Podkarpackiego Forum Myśli Prawniczej. Wykład wprowadzający do dyskusji wygłosił prof. Jarosław Majewski z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Spotkanie poprowadzili wspólnie Profesorowie Andrzej Zoll i Zbigniew Ćwiąkalski.

 

Prof. Jarosław Majewski podczas wprowadzenia do dyskusji przedstawił kilka tez dotyczących figury prawnej określanej mianem reguł ostrożności. Tłumaczył, że status reguł ostrożności w danych okolicznościach jest w piśmiennictwie karnistycznym kwestią budząca wiele sporów. Ich umiejscowienie w art. 9 § 2 kk także wprowadza zamęt interpretacyjny. Cześć specjalistów uważa, że jest to samodzielny element w strukturze przestępstwa, inni z kolei, iż reguły te należą do znamion przestępstwa nieumyślnego.

 

Problemy poruszone w wykładzie prof. Jarosława Majewskiego wywołały długą dyskusję. Uczestniczyli w niej obecni w czasie Podkarpackiego Forum Myśli Prawniczej pracownicy naukowo-dydaktyczni WSPiA oraz praktycy, którzy z regułami ostrożności spotykają się w pracy codziennej.

 

Comiesięczne spotkania Podkarpackiego Forum Myśli Prawniczej zainicjowane przez Wyższą Szkołę Prawa i Administracji mają na celu szerzenie myśli prawniczej w życiu naukowym Uczelni, zdobywanie i poszerzania praktycznej wiedzy z zakresu prawa z uwzględnieniem wszystkich jego gałęzi i działów.

 

Uczniowie szkół ponadgimnazjalnych z Podkarpacia mogli w czwartek (16.06) zapoznać się z kierunkami studiów oferowanymi przez WSPiA. Uczelnia wzięła udział w Targach Podkarpacka Nauka dla Przedsiębiorczości w Rzeszowie. Imprezę w Regionalnym Centrum Sportowo-Widowiskowym "Podpromie" zorganizowała Rzeszowska Agencja Rozwoju Regionalnego.

 

Oprócz pytań o jeden z trzech kierunków studiów (prawo, administracja i bezpieczeństwo wewnętrzne) oferowanych przez WSPiA młodzi ludzie chcieli uzyskać informacje o innowacyjnym systemie praktyk. Pytali również o unijny program „Dyplom WSPiA przepustka do biznesu”. Nasi studenci opowiadali też o doskonałych warunkach studiowania, jakie oferuje nowoczesny, rozbudowujący się kampus WSPiA.

 

Z ofertą uczelni podczas Targów Podkarpacka Nauka dla Przedsiębiorczości mogli zapoznać się również przedstawiciele biznesu z regionu. Przedsiębiorcy szczególnie zainteresowanie byli prowadzonym przez WSPiA unijnym programem „Dyplom WSPiA przepustka do biznesu”. Pytali o zasady przyjęcia naszych studentów na praktyki lub staże zawodowe.

 

W Wyższej Szkole Prawa i Administracji (16.06) odbyło się uroczyste podsumowanie konkursów przedmiotowych i olimpiad współorganizowanych przez Kuratorium Oświaty w Rzeszowie. Blisko czterystu najlepszych na Podkarpaciu uczniów szkół podstawowych i gimnazjów odebrało wyróżnienia i upominki. Uroczystość odbyła się w Auli Collegium Administrativum WSPiA.

 

Wyróżnieni uczniowie to laureaci podkarpackich konkursów przedmiotowych, Wojewódzkiego Konkursu Wiedzy Technicznej oraz konkursu "Losy żołnierza i oręża polskiego ….". Dyplomy uznania otrzymali również dyrektorzy najlepszych szkół.

 

W uroczystości oprócz uczniów, nauczycieli i rodziców uczestniczyli również poseł PO Renata Butryn oraz Wicekurator Oświaty Antoni Wydro.

 

W czwartek na cmentarzu komunalnym w Rzeszowie pochowany został Marek Pikuła. Dyrektor Zespołu Szkół Gospodarczych w Rzeszowie zginął w wypadku, do którego doszło w poniedziałek w Tyczynie.

 

Marek Pikuła z niewyjaśnionych przyczyn na prostym odcinku drogi nagle zjechał na prawe pobocze, wjechała do rowu i uderzyła w betonowy przepust. Zginął na miejscu. W samochodzie jechała także jego 17-letnia córka, Joanna. Z urazem głowy i nogi została przewieziona do Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie.

 

Europoseł z Podkarpacia Tomasz Poręba potwierdza, że pokieruje kampanią parlamentarną PiS. W sztabie PiS będzie też pracował szef podkarpackiego PiS poseł Marek Kuchciński.

 

Wśród podkarpackich polityków Poręba wyróżnia się nie tylko perfekcyjnym angielskim i francuskim, ale też obyciem na europejskich salonach. Pracował w europarlamencie od 2004 roku, był tam doradcą w sekretariacie grupy politycznej Unia na Rzecz Europy Narodów, do której należeli eurodeputowani PiS, od początku był także rzecznikiem prasowym PiS w Parlamencie Europejskim.

 

Przed Sądem Okręgowym w Krośnie zakończył się proces czterech młodych mężczyzn, z których dwóch odpowiadało za brutalne zabójstwo kobiety, a dwóch za pomoc w ukryciu zwłok. Ogłoszenie wyroku 20 czerwca.

 

Do zabójstwa doszło w marcu 2008 r. w nocy w Jaśle. Oskarżeni zaczepili ponad 60-letnią Bronisławę R., gdy szukała w śmietniku puszek. Tomasz N. uderzył ją pięścią w twarz a później rozbitą butelką zadał jej cios w brzuch. Nieprzytomną kobietę mężczyźni wciągnęli do bagażnika samochodu i wywieźli na Cmentarz Ofiar Terroru Hitlerowskiego w Warzycach. Żyjącą jeszcze ofiarę wepchnęli do grobowca.

 

Kobieta zmarła w wyniku odniesionych obrażeń. Następnego dnia sprawcy ponownie przyjechali na cmentarz, aby lepiej ukryć zwłoki. Do pomocy zabrali ze sobą dwóch pozostałych oskarżonych.

 

Ogrodnicy z Podkarpacia podliczyli, jakie straty ponieśli w czasie "ogórkowej paniki". Po informacjach o tysiącach Niemców, którzy zakazili się bakteriami E.coli, w całej Europie ludzie przestali jeść ogórki, pomidory i inne nowalijki.

 

Nasi rolnicy wyliczyli, że stracili ponad 2,5 mln zł. Na ogórkach - ponad 1,1 mln zł i 1,2 mln na pomidorach. Najwięcej stracili ci, którzy uprawiali warzywa w szklarniach i tunelach. Jest szansa, że te gospodarstwa dostaną jakieś odszkodowania, bo są w stanie udowodnić wysokość strat. Gorzej z tymi, którzy nie mają zarejestrowanych gospodarstw.

 

Prawie milion złotych wyłudziła od 20 osób była szefowa Wojewódzkiej Rady Rodziców w Rzeszowie - twierdzi prokuratura. Na ławie oskarżonych śledczy posadzili także męża kobiety, byłego rzeszowskiego antyterrorystę.

 

Akt oskarżenia przeciwko małżeństwu Cz. w czwartek trafił do sądu. 40-letniej Annie Cz. i 46-letniemu Wojciechowi Cz. grozi do ośmiu lat więzienia. Kobiecie postawiono 27 zarzutów, jej mężowi tylko jeden, na więcej prokuratura nie znalazła dowodów.

 

Do 15 lat więzienia grozi dwóch młodym mężczyznom oskarżonym o napad na stację paliw w Dynowie. Napastnicy grozili pracownikowi nożem i zmusili do wydania pieniędzy. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Okręgowego w Rzeszowie. Oskarżeni to mieszkańcy Błażowej Dolnej: 23-letni Maciej P. i 19-letni Marcin S..

 

Do napadu doszło w listopadzie 2010 r. Zamaskowani napastnicy przystawili pracownikowi stacji nóż do brzucha i zmusili do wydania z kasy stacji prawie 4 tys. zł. Po napadzie odjechali samochodem. Obaj mężczyźni przyznali się do popełnienia zarzucanego im czynu i złożyli wyjaśnienia dotyczące przebiegu napadu.

 

Za napad z użyciem niebezpiecznego narzędzia mężczyznom grozi od 3 do 15 lat pozbawienia wolności. Natomiast za oszustwo zarzucone dodatkowo Maciejowi P. - od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.

 

Jarosławscy policjanci zatrzymali dwie dziewczyny, które w poniedziałek wieczorem pobiły dwie 15-latki. O pobiciu policjanci w Radymnie zostali powiadomieni przez rodziców dziewczyn. 15-letnie dziewczyny były bite po głowie i twarzy. Sprawczynie kopały je i ciągnęły za włosy. Poszkodowane nastolatki uciekły, ale po kilkudziesięciu metrach zostały dogonione. Wciąż były bite i kopane. Dziewczynkom udało się uciec do domu i tam opowiedziały o zdarzeniu swoim rodzicom.

 

Funkcjonariusze szybko ustalili personalia sprawczyń. Obie były pijane, miały po około 2,5 promila alkoholu w organizmie. 16-latka stanie przed sądem rodzinnym, a jej o rok starsza koleżanka zarzuty usłyszy w prokuraturze.

 

Wciąż nie wiadomo, kiedy zostanie naprawiony most w Nagnajowie (pow. tarnobrzeski). Władze Tarnobrzega nadal nie zgadzają się na wpuszczenie ciężarówek do miasta.

 

W tej chwili z mostu (na drodze krajowej nr 9) mogą korzystać jedynie samochody osobowe. Ruch odbywa się wahadłowo. Most uszkodziła 31 maja przejeżdżająca ciężarówka, w której pękła opona. Ciężarówka uderzyła w przęsło. Po kilku dniach most otworzono tylko dla osobówek.

 

Most jest ważną przeprawą przez Wisłę. Łączy województwa: podkarpackie i świętokrzyskie.

 

Trzech chłopców jest podejrzanych o podpalenie Szkoły Podstawowej w Krasnem k. Rzeszowa i przylegającego do niej gimnazjum. Teraz odpowiedzą przed sądem rodzinnym.

 

Ogień uszkodził poszycie wraz z więźbą dachową. Wstępnie straty oszacowano na ponad 25 tys. zł. Funkcjonariusze szybko ustalali personalia podpalaczy. Okazali się nimi trzej chłopcy, którzy są uczniami podpalonej szkoły podstawowej. Mają 11, 12 i 13 lat. Policjantom powiedzieli, że w trakcie zabawy przed szkołą, zauważyli w narożniku styropianowej elewacji budynku niewielki otwór. Dla zabawy zaczęli wrzucać do niego zapalone zapałki. Gdy styropian nie chciał się palić, włożyli w otwór kawałek papieru i go podpalili.

 

Litrowego "Stocka" próbował wręczyć nauczycielowi 19-letni uczeń jednej z kolbuszowskich szkół średnich. Łapówka miała mu pomóc w promocji do następnej klasy.

 

Gdy nauczyciel wracał do domu, został zaczepiony przez swojego ucznia i jego matkę. Chcieli wejść do mieszkania nauczyciela i porozmawiać z nim o promocji 19-latka do następnej klasy. Nauczyciel odmówił, ale do jego reklamówki uczeń włożył torbę z alkoholem. Nauczyciel łapówki nie wziął i wezwał policję.

 

Za próbę przekupstwa nauczyciela 19-latkowi grozi nawet osiem lat więzienia.

 

 

 

Osiem osób zginęło, a 10 zostało rannych w wyniku czołowego zderzenia tira z busem. Wypadek miał miejsce we wczesnych godzinach rannych (15.05) w Chrzczonowicach w Łódzkiem.

 

Kierowca tira jadący w kierunku Rawy Mazowieckiej stracił panowanie nad pojazdem i wjechał na przeciwległy pas ruchu. Tir zderzył się czołowo z jadącym naprzeciwko busem i przygniótł go do barierki. Okoliczności wypadku bada prokuratura z Rawy Mazowieckiej. Ze wstępnych ustaleń wynika, w samochodzie ciężarowym pękła lewa, przednia opona.

 

Busem podróżowało 16 osób i kierowca.

 

Ryszard Kalisz (SLD) przewodniczący sejmowej komisji śledczej badającej przyczyny śmierci Barbary Blidy przekazał jej członkom projekt końcowego sprawozdania z trwających blisko trzy i pół roku prac komisji. Posłowie będą mogli teraz przez miesiąc zgłaszać swoje poprawki do tego dokumentu.

 

Wnioski zawarte na około 12 stronach raportu Ryszarda Kalisza zakładają przede wszystkim, że Jarosław Kaczyński i Zbigniew Ziobro powinni stanąć przed Trybunałem Stanu.

 

Pięć ofiar, osiem osób rannych, trzydzieści ewakuowanych - to tragiczny bilans pożaru starej kamienicy w Świętochłowicach. Ogień gasiło 18 jednostek straży pożarnej. Ludzie musieli skakać z okien.

 

Ogień pojawił się w starej kamienicy ok. 1.00 w nocy (17.06). Kiedy na miejscu zjawiła się straż pożarna, droga ewakuacji była już odcięta przez płomienie. Mieszkańcy nie mogli też uciec klatką schodową. Strażacy ewakuowali ludzi przez okna po drabinach. Kilkunastu mieszkańców kamienicy nie miało wyboru - musieli skakać z okien. Dla nich straż pożarna podstawiła pod dom skokochron.

 

Przyczyny pożaru na razie są nieznane.

 

Oficerowie Biura Ochrony Rządu i amerykańskiego Secret Service będą się wspólnie szkolić. Porozumienie zakłada, że agenci Secret Service będą mogli się między innymi wymieniać informacjami na temat światowego terroryzmu oraz działalności zorganizowanych grup przestępczych. Obie służby będą też organizować wspólnie szkolenia i ćwiczenia. BOR będzie miał również wsparcie, gdy jego oficerowie będą pracować na terenie Stanów Zjednoczonych. I analogicznie - kierownictwo polskiej służby zobowiązało się do udzielenia agentom Secret Service wszelkiej pomocy, gdy ci będą działać w Polsce lub innym kraju Europy.

 

25-letni mężczyzna został poraniony prawdopodobnie nożem, przez grupę zamaskowanych napastników na jednym z osiedli w Krakowie. Z poważnymi ranami został odwieziony do szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

 

Zdaniem krakowskiej policji, zachowanie napastników może wskazywać, że atak był elementem porachunków w środowisku kiboli. Do zdarzenia doszło we wtorek (14.06) około południa w okolicy pętli autobusowej na Azorach. Kilku zamaskowanych mężczyzn wbiegło do autobusu czekającego na odjazd, gdzie zaatakowali 25-latka.

 

Policja wyjaśnia okoliczności upadku 16-miesięcznego chłopca z balkonu drugiego piętra kamienicy w Łodzi. Dziecko trafiło do szpitala, jego stan jest ciężki. Według wstępnych informacji w momencie wypadku dzieckiem, pod nieobecność 37-letniej matki, zajmowała się 20-letnia znajoma rodziny. Jak tłumaczyła, w chwili kiedy dziecko wypadło, była w toalecie. Kobieta była trzeźwa. Chłopiec upadł na twarde podłoże. Z wieloma obrażeniami trafił do szpitala.

 

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zerwała umowę z chińskim konsorcjum COVEC, które miało wybudować dwa z pięciu odcinków autostrady A2. Chińczycy są winni polskimi podwykonawcą ok. 20 mln zł i nie wiemy. Problemy z budową autostrady rozpoczęły się w połowie maja. Konsorcjum COVEC, w skład którego wchodzą trzy chińskie i jedna polska firma, przestało płacić wynagrodzenia podwykonawcom. Z braku pieniędzy wstrzymano prace.

 

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad będzie się teraz starać o odszkodowanie od konsorcjum COVEC w wysokości 741 mln zł.

 

Senat odrzucił (15.06) sprawozdanie z działalności Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w 2010 r. Przeciwko dokumentowi zgodnie zagłosowali senatorowie PO i PiS. Wniosek o odrzucenie sprawozdania poparło 88 senatorów. Jeden było przeciw, a jeden się wstrzymał.

 

Jeśli sprawozdanie odrzuci też Sejm i potwierdzi to prezydent, zgodnie z Ustawą o radiofonii i telewizji, kadencja wszystkich członków Krajowej Rady wygaśnie w ciągu dwóch tygodni.

 

Pracownicy Zarząd Dróg Miejskich w asyście straży miejskiej zabrali we wtorek (14.06) po południu namiot Solidarnych 2010. Chwilę później demonstrujący postawili jednak nowy.

 

Protestujący na Krakowskim Przedmieściu rozstawiły namiot na stałe, pod namiotem rozstawili krzesełka. Nie mieli na to zgody zarządcy drogi, więc strażnicy pouczyli ich o konieczności usunięcia namiotu. Gdy to nie nastąpiło, poinformowali odpowiednie służby, czyli Zarząd Dróg Miejskich. Pracownicy ZDM niedługo potem "zabezpieczyli" namiot.

 

Niedługo po zakończeniu działań ZDM i straży, na Krakowskie został przyniesiony nowy namiot. - Taki sam jak poprzedni.

 

Trzyletni chłopiec o godzinie 3.00 w nocy wałęsał się na jednym z parkingów w Bielsku-Białej. O dziecku bez opieki poinformowała policję pewna bielszczanka. Funkcjonariusze nie mieli problemów z odnalezieniem ojca trzylatka. Szybko okazało się, że bawił się w jednym z pobliskich klubów. Badanie alkomatem wykazało, że miał prawie 2,5 promila we krwi.

 

Mężczyzna przekonywał policjantów, że syn spał, kiedy zostawiał go w samochodzie. Nie spodziewał się, że chłopiec obudzi się, sam otworzy drzwi i wyjdzie na parking. 35-letni ojciec trafił do aresztu, a trzylatek do pogotowia opiekuńczego, skąd zabrała go matka.

 

Dzięki determinacji kardiologów i kardiochirurgów ze szpitala Górnośląskiego Centrum Medycznego w Katowicach Ochojcu, którzy podeszli do pacjentki niestandardowo pani Urszula żyje. 67 latka przeszła zawał serca, a po kilku tygodniach nastąpiły komplikacje - jedna ze ścian pękła i przez około centymetrową dziurę wyciekała krew. Utworzył się tętniak wielkości pięści, który przytrzymywała delikatna błona. W każdej chwili mogła się przerwać.

 

Lekarze przez skórę wprowadzili cewnik, a przez niego wtłoczyli okluder, metalową zatyczkę w kształcie dwóch parasolek, która zatkała przeciek.

 

Negatywną opinię rządowi wystawiło 62 proc. badanych, pozytywnie o pracy gabinetu Donalda Tuska wypowiedziało się 29 proc. - wynika z najnowszego sondażu TNS OBOP.

 

Ankietowanych zapytano też o ocenę pracy premiera i prezydenta. Zdaniem 53 proc. ankietowanych Tusk źle, a według 36 proc. dobrze, wypełnia obowiązki premiera.

 

Z kolei 48 proc. respondentów uważa, że Bronisław Komorowski dobrze wypełnia obowiązki prezydenta, negatywnie jego pracę oceniło 35 proc. badanych.