Aktualności

Nie bójmy się trudnych tematów

W październiku w Wyższej Szkole Prawa i Administracji odbędzie się konferencja pt. „Prywatyzacja Stymulatorem Rozwoju, Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii”. W konferencji swój udział zapowiedział m.in. Minister Skarbu Państwa Aleksander Grad. Co takie spotkanie oznacza dla studentów WSPiA i z młodymi ludźmi warto rozmawiać o prywatyzacji – opowiada prof. Zdzisław Gawlik, Wiceminister Skarbu Państwa, wykładowca WSPiA.

Konferencja „Prywatyzacja Stymulatorem Rozwoju, Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii” jest inicjatywą naszych studentów. To musi być dla Pana powód do dumy, iż studenci uczelni, której jest pan wykładowcą, zainteresowali się tematyką prywatyzacji.

- Okoliczność, że studenci uczelni, na której mam satysfakcję pracować podjęli się organizacji konferencji nt. prywatyzacji sprawia mi dużą radość, przynajmniej z dwóch powodów. Po pierwsze młodzi ludzie, moi studenci dostrzegli logiczne powiązanie między problematyką transformacji i przemian własnościowych, jakie dokonują się od ponad dwudziestu lat w naszym kraju, a innowacyjnością i nowymi technologiami. Po drugie, sam od ponad dwudziestu lat uczestniczę aktywnie w procesach przemian własnościowych, jakie dokonują się na Podkarpaciu, a przez ostatnie cztery lat w procesie tych przemian uczestniczę z pozycji Podsekretarza Stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa. Zaangażowanie studentów w organizację konferencji dowodzi również tego, że młodzi ludzie rozumieją, że ich lepsza przyszłość jest kształtowana przez innowacyjność oraz przemysł nowoczesnych technologii.

Czy z młodymi ludźmi warto rozmawiać na temat prywatyzacji, która jest dość kontrowersyjnym tematem w Polsce?

- W naszym kraju panuje dość powszechne przekonanie, że na prywatyzacji, tak jak na medycynie, zna się prawie każdy. W okresie dekoniunktury i aktywności partii populistycznych pseudowiedza o tym zjawisku wyraźnie się rozszerza. Coraz bardziej zaraźliwe stają się poglądy, że prywatyzacja niczym choroba trawi i niszczy polską gospodarkę. Wzrasta wtedy przekonanie, ze beneficjentami prywatyzacji są cwaniacy i kombinatorzy. Konferencja na temat prywatyzacji widzianej oczami młodzieży będzie okazja do odbrązowienia prywatyzacji, a jestem przekonany, że najlepiej zrobią to młodzi ludzie wolni od uprzedzeń. Warto również w czasie takich spotkań, rozmawiając o prywatyzacji dostrzegać złożoność sytuacji, w jakiej polska prywatyzacją była prowadzona. 

W konferencji organizowanej przez WSPiA udział weźmie Minister Skarbu Państwa Aleksander Grad. Wizyta Pana Ministra to duże wyróżnienie dla naszych studentów organizujących konferencje.

- Przyjecie przez Pana Aleksandra Grada patronatu na konferencją organizowana przez WSPiA uważam za duże wyróżnienie dla Uczelni. Pan minister uczestnicząc we wspomnianej konferencji w 2010 roku dostrzegał rozmach, który jest udziałem WSPiA, ale także zainteresowanie i aktywność studentów uczestniczących w konferencji. Zresztą od momentu objęcia przez A. Grada swojego urzędu wiele programów, zwłaszcza nt. własności i odpowiedzialności, jest adresowanych do młodzieży, zwłaszcza studiującej. Fakt, że patronuje on tej konferencji musi być powodem do dumy i satysfakcji dla jej organizatorów.

Czy prywatyzacja według Pana miała duży wpływ na obecną kondycje gospodarczą Podkarpacia?

- Był moment przez pierwsze pięć lat transformacji, że Podkarpacie wlokło się w ogonie przemian własnościowych, a przedsiębiorstwa na tym terenie o ile nie były stawiane w stan upadłości, to były stawiane w stan likwidacji. Duża praca organiczna, chcę dodać prowadzona aktywnie również przez obecnego Rektora WSPiA Profesora Jerzego Posłusznego, zaowocowała zmianą nastawienia do przemian własnościowych pracowników przedsiębiorstw państwowych i zintensyfikowaniem procesów przekształceń. Jestem przekonany, że wiele podkarpackich przedsiębiorstw bez prywatyzacji nie przetrwało by próby czasu. Podobnie trudno wyobrazić sobie obecność na Podkarpaciu przedsiębiorstw z branży lotniczej, gdyby nie prywatyzacja. Dzisiaj możemy być dumni z tego, że bez podkarpackich fabryk i ich produkcji nie wzbije się w górę żaden F-16, a na pewną nawet gdyby to uczynił to nie wyląduje.

Którą z prywatyzacji Podkarpackich przedsiębiorstw uważa pan za największy sukces regionu?

- Każde z podkarpackich przedsiębiorstw było prywatyzowane w innych warunkach, stad różne oczekiwania i rezultaty prywatyzacji. Do najciekawszych projektów zaliczyć trzeba prywatyzację WSK Rzeszów, rzeszowskiej POLFY czy rzeszowskiego Elektromontażu. Na uwagę zasługuje również prywatyzacja podkarpackich PKS-ów czy przedsiębiorstw drogowych. Z mniejszymi czy większymi zmianami organizacyjnymi udało się im przetrwać, czego nie można powiedzieć o wielu polskich przedsiębiorstwach działających na podobnym obszarze.

Pracując w Ministerstwie Skarbu Państwa jest Pan na pewno bardzo zajętym człowiekiem, a mimo to znajduje Pan czas na spotkania ze studentami. Dlaczego zdecydował się Pan na współprace z Wyższą Szkołą Prawa i Administracji?

- Praca w Wyższej Szkole Prawa i Administracji i praca ze studentami jest moim podstawowym zajęciem i w żadnym razie nie zamierzam tego zmieniać w przyszłości. Praca na uczeni daje mi po pierwsze dużą satysfakcję, a po drugie, to gdyby nie moja praca na uczelni to pewnie nie miałbym szansy pracować w Ministerstwie Skarbu Państwa, również w charakterze Podsekretarza Stanu. Doświadczenia zbierane w pracy w rządzie, zwłaszcza w udział w pracach Komitetu Stałego Rady Ministrów daje mi realny wpływ na kształt prawa, a z drugiej strony doświadczenie tam zdobyte mogę wykorzystywać w pracy na uczelnianych zajęciach.