Aktualności
Czy Mariusz T. wyjdzie na wolność? - komentarz karnisty z WSPiA
Wniosek złożony przez Dyrektora Zakładu Karnego w Rzeszowie dotyczył umieszczenia Mariusza T. na czas toczącego się postępowania (w trybie ustawy z dnia 22 listopada 2013 r. o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób) w Krajowym Ośrodku Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjacyjnym. Sąd nie zgodził się na takie rozwiązanie, ograniczając jedynie swobodę Mariusza T. Zobowiązał go do stawiennictwa w jednostce Policji i zakazał opuszczenia kraju.
Zdaniem Prof. Czesława Kłaka, karnisty w Wyższej Szkoły Prawa i Administracji w trybie tej ustawy nie ma możliwości podjęcia jakichkolwiek decyzji mających charakter ”zabezpieczający” na czas postępowania. – Takie rozwiązanie nie wynika z ustawy, zaś podstawą umieszczenia w ośrodku może być jedynie prawomocne postanowienie sądu. Ustawa nie zna także instytucji umieszczenia w Ośrodku na czas postępowania. Nie jest też możliwe nałożenie jakichkolwiek innych ograniczeń swobody, bo to wymaga wyraźnej podstawy ustawowej, a odpowiednio stosowane przepisy kodeksu postępowania cywilnego nie umożliwiają takiej decyzji. Pamiętać należy bowiem, że jakiekolwiek ograniczenia wolności i praw jednostki mogą nastąpić wyłącznie, gdy ustawa określa ich rodzaj i formę, zwłaszcza gdy dotyczy to wolności jednostki. Odpowiednie stosowanie przepisów kodeksu postępowania cywilnego oznacza, że w pierwszej kolejności należy uwzględnić cel ustawy z dnia 22 listopada 2013 r. oraz jej rozwiązania, a te nie pozostawiają wątpliwości, od którego momentu możliwa jest ingerencja w prawa człowieka. Jest to możliwe dopiero po wydaniu prawomocnego postanowienia sądu – ocenia karnista prof. Czesław Kłak.
Jeśli chodzi o możliwość złożenia zarzutów do opinii biegłych wydanej w sprawie Mariusza T, zdaniem prof. Czesława Kłaka fakt, iż biegli wydali opinię po jednokrotnym jego badaniu nie przesądza sam w sobie o niepełności czy też wadliwości tej opinii. – Biegli dysponowali dokumentacją z przebiegu terapii Mariusza T., w tym także opiniami wydanymi w toku postępowania wykonawczego. Ustawa nie wymaga, aby każda opinia poprzedzona była obligatoryjnym badaniem w warunkach zakładu leczniczego, zaś biegli mogą sformułować wnioski opierając się na badaniu i dotychczas zebranej dokumentacji. Pamiętać należy jednak, że to od realiów konkretnej sprawy zależy, czy jednorazowe badanie jest wystarczające do sporządzenia opinii w sprawie. Możliwa jest też sytuacja, w której sąd zwróci się o uzupełnienie przedłożonej opinii, a nawet powoła inny zespół biegłych, gdy stwierdzi, że dotychczasowi nie są w stanie przedłożyć pełnej i kompleksowej opinii – tłumaczy prof. Czesław Kłak, karnista z WSPiA.