Ta strona używa cookie. Informacje o tym w jakich celach pliki cookie są używane znajdziesz w Polityce Prywatności.
W przeglądarce internetowej możesz określić warunki przechowywania i dostępu do cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.  
Zamknij

Aktualności

Sprawa Mariusza T. – Komentarz prof. Czesława Kłaka

2014-03-07
3 marca 2014 r. rzeszowski Sąd zdecydował o umieszczeniu Mariusza T. w Krajowym Ośrodku Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym. Postanowienie sądu nie jest prawomocne i nie podlega natychmiastowemu wykonaniu. Mariusz T. oraz jego pełnomocnik mają prawo do wniesienia apelacji. Poniżej prezentujemy komentarz prof. Czesława Kłaka, karnisty z WSPiA.

Decyzja sądu oznacza, iż uznał on, że Mariusz T. jest osobą stwarzającą zagrożenie w rozumieniu ustawy z dnia 22 listopada 2013 r. o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób. Jednocześnie Sąd stwierdził, że zachodzi bardzo wysokie prawdopodobieństwo popełnienia przez niego czynu zabronionego z użyciem przemocy lub groźbą jej użycia przeciwko życiu, zdrowiu lub wolności seksualnej, zagrożonego karą pozbawienia wolności, której górna granica wynosi co najmniej 10 lat. Podjęte rozstrzygnięcie przesądza, iż tzw. nadzór prewencyjny w rozumieniu wskazanej ustawy, tj. kontrolowanie jego zachowania przy braku terapii w warunkach zakładu zamkniętego nie jest wystarczający wobec Mariusza T.

– Postanowienie sądu nie jest prawomocne i nie podlega natychmiastowemu wykonaniu. Mariusz T. oraz jego pełnomocnik mają prawo do złożenia wniosku o sporządzenie na piśmie uzasadnienia postanowienia sądu, a następnie 14 dni na wniesienie apelacji. Dopiero po rozpoznania środka zaskarżenia lub upływie terminu do jego wniesienia postanowienie uprawomocni się i podlegać będzie wykonaniu. Do czasu uprawomocnienia się postanowienia obowiązuje postanowienie sądu o ”zabezpieczeniu”, co oznacza, że swoboda zachowania Mariusza T. jest ograniczona, a jego zachowanie kontrolowane przez Policję – tłumaczy Prof. Czesław Kłak, Dyrektor Kolegium Prawa w WSPiA.

Media podają, iż zdaniem pełnomocnika Mariusza T. opinia biegłych, która była podstawą decyzji sądu jest wadliwa, bo biegli oparli się na materiale dowodowym, który w momencie sporządzania opinii nie został jeszcze dopuszczony, jako dowodów w sprawie. Jednak zdaniem prof. Czesława Kłaka ten zarzut nie może być podzielony. – Zgodnie z ustawą z dnia 22 listopada 2013 r. o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób, sąd po wpłynięciu wniosku od dyrektora zakładu karnego powołuje biegłych, celem wydania opinii, czy osoba, której wniosek dotyczy, wykazuje zaburzenia psychiczne określone w ustawie. Biegli powoływaniu są jeszcze przed rozprawą, przed której terminem ma być sporządzona opinia. Takie jest założenie ustawy. Jest oczywiste, że biegli muszą mieć zapewnione odpowiednie warunki do wydania pełnej i jasnej opinii, a to oznacza m.in. zapewnienie im dostępu do dokumentacji medycznej i akt postępowania wykonawczego osoby, która jest przez nich badania – uważa prof. Czesław Kłak.

Dodaje, że kluczowe znaczenie ma tutaj treść art. 1 pkt 1 tej ustawy, z którego jednoznacznie wynika, że zaburzenia psychiczne występować muszą w trakcie postępowania wykonawczego, co w powiązaniu z obowiązkiem sporządzenia opinii w tym zakresie oznacza, że biegli muszą ustalić, czy stan taki miał miejsce. – Odmienne twierdzenie kłóciłoby się z ratio legis ustawy. Apelacja oparta na tak sformułowanym zarzucie nie będzie skuteczna. Nie będzie również skuteczny zarzut związany z niepowołaniem innego zespołu biegłych do wydania opinii odnośnie do zaburzeń psychicznych Mariusza T., pod warunkiem, że opinia sporządzona przez biegłych powołanych w sprawie jest kompletna, nie zawiera luk, udziela odpowiedzi na wszystkie pytania sformułowanie w postanowieniu o ich powołaniu, a wątpliwości co do jej treści oraz metody badawczej zostały wyjaśnione. Nie ma przy tym znaczenia, czy owe wyjaśnienia przekonały pełnomocnika. To bowiem sąd ocenia dowody, w tym opinię biegłych i to sąd ma mieć przekonanie o jej zupełności oraz trafności i jeżeli takie przekonanie wystąpi, a będzie ono uzasadnione, nie będzie podstaw do jej zakwestionowania – tłumaczy prof. Czesław Kłak, Dyrektor Kolegium Prawa w WSPiA.

Multimedia

Prev Next
  • Wirtualne informatory
  • Wirtualny spacer
  • Podkasty

Biblioteka

Akademickie Biuro Karier