Aktualności
Tajemnice Bożego Narodzenia
W Ewangelii Mateusza czytamy, że Herod wydał rozkaz zabicia dzieci, co dotyczyło Betlejem i okolic, a dotyczyło tych dzieci, który nie miały więcej niż dwa lata. Od razu trzeba zastrzec, że informację na ten temat czerpiemy wyłącznie z Ewangelii, nie zachował się żadna inny, wiarygodny przekaz na ten temat – zaznacza prof. Czesław Kłak, specjalista z zakresu prawa karnego, Dziekan – Dyrektor Kolegium Prawa WSPiA Rzeszowskiej Szkoły Wyższej.
Nasza ocena tych wydarzeń koncentruje się zatem na udzieleniu odpowiedzi, czy to o czym wspomniano w Ewangelii Świętego Mateusza, bez oceny czy rzeczywiście miało miejsce, może być oceniane z punktu widzenia prawa żydowskiego. Zdaniem prof. Czesława Kłaka, Herod nie mógł zgodnie z ówcześnie obowiązującym prawem wydać takiego rozkazu. Przede wszystkim było to de facto orzeczenie o karze śmierci. Ale ta w prawie żydowskim była limitowana i nie mogła być stosowana bez udowodnienia winy i to winy w odniesieniu do określonej kategorii zachowań. Istotne jest również i to, że dzieci odpowiedzialności represyjnej nie podlegały, stąd też zachowanie Heroda, jeżeli miało rzeczywiście miejsce, było zachowaniem bezprawnym.
Prawo żydowskie nie znało możliwości prewencyjnego zastosowania kary śmierci, a z Ewangelii wyraźnie wynika, że decyzja Heroda motywowana była gniewem, złością i obawą przed utratą władzy. Takie motywy pokazują działania w nie granicach prawa, ale poza prawem i to w poprzez jego rażące naruszenie – zaznacza prof. Czesław Kłak. Oczywiście nie należy tego zachowania oceniać z dzisiejszej perspektywy, ale nawet z perspektywy tamtych czasów, zachowanie Heroda nie może być uznane za dopuszczalne. Dysponował wprawdzie władzą absolutną, ale możliwości stosowania kary śmierci były ograniczone i w żadnej mierze nie można było stosować jej w odniesieniu do dzieci i bez udowodnienia winy, a tej po prostu nie można było wykazać – biorąc, chociażby pod uwagę wiek ofiar – dodaje prof. Czesław Kłak.
Zresztą tego typu zachowania nie da się wytłumaczyć w kategoriach racjonalnych, bo tu nie doszło do zastosowania prawa, lecz monarcha, wykonujący praktycznie władzę absolutną, uznał, że prawem jest tylko to, co on stanowi, nie ma nad nim żadnej innej władzy, może zatem czynić to, co uzna za stosowne – podkreśla prof. Czesław Kłak.
Problem polega jednak na tym, że w przeciwieństwie np. do władzy Hammurabiego w Babilonie, władza Heroda nie sięgała tak daleko, a społeczeństwo żydowskie cechowała kultura prawna, która na tle innych charakteryzowało się poszanowaniem życia drugiego człowieka i dopuszczała wkroczenie w tę wartość jedynie w ściśle ograniczonych przypadkach i dopiero po przeprowadzeniu procesu karnego – zaznacza prof. Czesław Kłak.
Prawo żydowskie nie dopuszczało zabójstw dzieci, nawet w sytuacji, w której rodzice uznani zostali za winnych najcięższych przestępstw. Opierało się ono bowiem na zasadzie odpowiedzialności indywidualnej, a nie zbiorowej, co w tamtych czasach nie było regułą – mówi prof. Czesław Kłak. Oczywiście były to czasy okrutne i Żydzi także sięgali po życie drugiego człowieka, np. w czasie wojny czy też w ramach prawa tzw. odwetu, ale granice legalności tych zachowań były określone, a prawo przewidywało liczne sytuacji, w których należało jednak odstąpić od pozbawienia życia, co odróżniało ich kulturę prawną od innych współczesnych – dodaje prof. Czesław Kłak.